Dodano politykę prywatności
Od dłuższego czasu przemierzam wrocławskie knajpki, restauracje, bary w poszukiwaniu pysznego jedzenia. Raz z lepszym, raz z gorszym skutkiem. Każdą wizytę staram się wam przedstawić w barwny sposób, aby czasami zachęcić, a w innym wypadku przestrzec przed fatalnym jedzeniem.
Uwielbiam poznawać nowe smaki, staram się rozwijać z każdą kulinarną podróżą. Nie stronię od streetfoodowego jedzenia w food truckach, chętnie odwiedzam bary mleczne, aby przenieść się wspomnieniami do dzieciństwa, ale równocześnie staram się nadążać na rozwojem wrocławskiej gastronomii i chętnie testuję najciekawsze restauracyjne koncepty ze stolicy Dolnego Śląska.
Uprzedzając komentarze, nie mam żadnych powiązań z właścicielami opisywanych restauracji. Opinie są subiektywne, bez żadnych nacisków, tym bardziej finansowych. Do każdego miejsca przychodzę bez zapowiadania się, nie ujawniam się również po zjedzeniu.
Miejsca, które opisuję dobieram w taki sposób, aby każdy z czytelników mógł znaleźć tutaj coś dla siebie. Zarówno ten, który na obiad „do miasta” wychodzi sporadycznie, jak i ten jedzący poza domem codziennie. W barach, food truckach czy poważnych restauracjach.
Pobierz moją aplikację, żeby być zawsze na bieżąco!